www.mroza21.fora.pl

KRNĄBRNY

Halo, halo, czy może ktoś z oburzonych da radę odpowiedzieć na moje wczorajsze pytania

"zastanawiam sie jednak nad dwoma sprawami:

- co bedzie z mozliwością poruszania się po osiedlu po jego zamknieciu
- co mam zrobic (tak teraz jak i po zamknieciu osiedla) aby wymoc na szanownych sasiadach niezastawiania mojej malzonce wyjazdu z wykupionego miejsca (niestety do niektorych idiotow nie dociara slowo "proszę" , ale nie trafia rowniez "wyp....", pozostawalyby jedynie sposoby Ras88 - ktorych jednak nie stosuje "

Wiem, że na Osiedlu jest sporo osób, które nie chcą jego zamknięcia, bo boją się, że wówczas będzie jeszcze gorzej niż teraz. Proponuję więc zacząć od siebie i zanim zaczniemy akcję zamknięcia osiedla albo zdejmowania znaków trzeba niektórych uczulić na to aby:

- nie zastawiali wyjazdów z miejsc pod garażem, ani wyjazdu z góry garażu
- nie zastawiali skrzyżowań i zakrętów
- nie zastawiali zjazdów z chodników
- nie stawiali samochodów przed klatkami

Wtedy dopiero przygotujemy grunt pod zamknięcie osiedle i ew. manewry ze znakami. Bez tego szanse widzę marne.

Czekam na odzew.

ras88

a w jaki sposób zamknięcie osiedla (nawet tym nieszczęsnym szlabanem) ma wpłynąć na możliwość poruszania się po osiedlu? Jedyna komplikacja to to że przed wjazdem czy wyjazdem będzie trzeba zwolnić bo nie wiadomo czy na czas sie szlaban zdąży otworzyć Smile

Sposób na niepokornych również jest, skoro nikt nie słucha i nie bierze nawet do "dup..." Twoich próśb to zawsze możesz się wyposażyć w zapałkę Smile

jedna sztuka wystarczy do obsłużenia dwóch wentyli Smile

KRNĄBRNY

Dzięki Ras88 - ale jak pisałem wcześniej - to nie moje metody, a szczególnie nie metody kilku sąsiadów, którym wiek nie pozwala się "aż tak nisko schylać".

Jeśli chodzi o wpływ zamknięcia osiedla na możliwość poruszania się po osiedlu, to po prostu, wówczas nie będzie już żadnej możliwości legalnego wpływu na wesołków parkujących w wejściu do klatek i w innych ciekawych miejscach.

Powtarzam wiec - zacznijmy od siebie, a potem dopiero bierzmy się za kamienie (parafrazując biblijne słowa) i

- nie zastawiajmy wyjazdów z miejsc pod garażem, ani wyjazdu z góry garażu
- nie zastawiajmy skrzyżowań i zakrętów
- nie zastawiajmy zjazdów z chodników
- nie stawiajmy samochodów przed klatkami

Guru

[quote="baggio314"]
Również co do samego Pana Załogi dzisiaj niczym przyczajony tygrys ok 21:30 podstepem i ubrany na czarno z papieroskiem w buzi wszedl do garazu podziemnego i z lista chodzil od miejsca do miejsca i cos sprawdzal. A przeciez biuro w pon pracuje tylko do godz 15. Wiec czyzby az takie byly zaleglosci w pracy? Czy moze chodzi o to aby juz nikt go nie zauwazyl?

troche pozniej bo ok. 23 do garazu przyjechala laweta i zabrala z niego opelka, ktory stal sobie na miejscu dewelopera - to chyba byl powod wieczornej wizyty Pana Załogi - a zatem uważajcie spryciaże hehe Twisted Evil

Mustang1

Najlepiej sprzedajmy swoje samochody Wink

.... Niektórych wypowiedzi aż czytać sie nie chce.

szarooka

Zamknięcie osiedla to jedna sprawa. Nie ma nic wspólnego z kulturą parkowania samochodów. Powinny być zarówno brama, która ukróci parkowanie samochodów z sąsiednich bloków czy wizyty niechcianych "gości", jak i znak, dzięki któremu można prawnie wyegzekwować zastawianie miejsc, wyjazdów itp.

ras88

brama, szlaban czy cokolwiek co zamknie nasze osiedle da nam tylko pozorne poczucie bezpieczeństwa, ponieważ i tak się znajdzie ktoś kto z nudów zadzwoni na policję i później również śmiało umożliwi im wjazd na osiedle... to niczego nie rozwiąże
zdjęcie znaku spowoduje totalne bezprawie bo wówczas nie będzie można niczego wyegzekwować nawet wzywając policję - czyli z jednej strony mamy sukces bo nie ma mandatów, a z drugiej jak ktoś Ci zastawi auto to nawet nie będzie możliwości legalnie go odholować... więc znowu raczej niczego nie rozwiążemy
jedyną w miarę logiczną i łatwą do wykonania czynnością jest zdjęcie znaku 'strefa zamieszkania' wstawienie 'strefa ruchu' i w miejscach gdzie rzeczywiście parkowanie jest mocno utrudniające funkcjonowanie wstawianie znaków 'zakaz zatrzymywania i postoju' wraz z jego odwołaniem w odpowiednim miejscu..
i ta opcja chyba jest możliwa bez udziału pana Z.? nie musimy go wyrzucać z naszego terenu, a on nie może nam nic zrobić wbrew znakom, których postawienie musimy na nim wymusić... czy się mylę?

Przemek

Mylić się nie mylisz. Teraz tylko pozostaje zebranie podpisów od wszystkich mieszkańców. Z tym że jeśli nawet jedna osoba się nie zgodzi na te rozwiązanie to nici z całego planu. A kto się nie zgodzi? Na to pytanie chyba wszyscy znamy odpowiedź. W kwestii bramy i szlabanu jest taka sama sytuacja. Potrzebna jest zgoda wszystkich właścicieli mieszkań na osiedlu. Bez tego nie można zrobić takich zmian na osiedlu. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić.

ras88

No to mamy problem tego typu, że w jakiś sposób trzeba się pozbyć tego pana bądź znaleźć obejście (w naszym prawie jest sporo luk prawnych) jak można przepchnąć temat bez jego zgody. Zamknięcie osiedla w obecnej sytuacji nic nie da bo szanowny pan i tak będzie znał kod do otwarcia bramy czy szlabanu, ale znaków przecież nie "wykopie"...
Jutro skontaktuję się ze swoim prawnikiem, może uda nam się coś z tym zrobić bo wieczne najazdy policji raczej nikomu z nas nie są na rękę.

KRNĄBRNY

ras88 i Przemek

Napiszcie proszę czy z kolei ja dobrze to wszystko rozumiem, bo rozumiem to tak, że to nie ma najmniejszego sensu. Ale po kolei

Jakoś w końcu zmienimy oznakowanie osiedla ze zgodą czy bez zgody dewelopera i postawimy znaki strefa ruchu zamiast strefa zamieszkania. Wtedy wciąż wszyscy którzy blokują skrzyżowania i zakręty, a także wszyscy stojący przy 19 wciąż będą popełniać wykroczenia (jak wyczytałem na forum w tym temacie przed 15,17,19, 21 i 23 jest zbyt mała odległość do drogi by można było tam parkować) bo przed tymi budynkami samochodów i tak nie można stawiać. Tak samo przy 19 już za zakrętem. Czyli suma sumarum dodamy sobie tym sposobem może jakieś 2-3 miejsca na uliczce pomiedzy 17 i 15 i jakieś 5-7 na uliczce przy garażu.
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale jeśli tak jest, to cała zabawa chyba nie ma sensu.

Ponawiam więc już po raz ostatni swoją pprośbę:

zacznijmy od siebie, a potem dopiero bierzmy się za kamienie (parafrazując biblijne słowa) i

- nie zastawiajmy wyjazdów z miejsc pod garażem, ani wyjazdu z góry garażu
- nie zastawiajmy skrzyżowań i zakrętów
- nie zastawiajmy zjazdów z chodników
- nie stawiajmy samochodów przed klatkami

KRNĄBRNY

Guru

Zgadzam się z KRNABRNYM w 100%. Przeprowadziłem się tu ze Złotej bo to co się tam dzieje z parkowaniem można określić tylko jednym słowem BANGLADESZ. Jak kupowałem mieszkanie powiadomiono mnie (a zresztą sam widziałem znaki) że jest tu strefa zamieszkania i zaskoczenie aktualną sytuacją niektórych sąsiadów mnie trochę śmieszy. Wkurza mnie jak cholera, że tutaj też mamy teraz BANGLADESZ i na dobrą sprawę to trochę się ośmieliłem i też będę wzywał policję, a co. Wszystkich którzy chcieliby mnie przestraszyć zapraszam na priv to się ustawimy i wyjaśnimy sobie kilka spraw na solo - w wadze do 70 kg - może być was dwóch, w wyższej pojedynczo. pozdr.

Mustang1

Jeśli nie chcecie BANGALDESZU to kupcie sobie domki jednorodzinne gdzieś w okolicach Olsztyna. Chyba człowieku masz nudne życie jeśli chcesz dzownić na Policję albo po prostu nie potrafisz parkować. Czego wy się spodziewacie po tak małej liczbie bezpłatnych miejsc parknigowych. Ci którzy mają wykupione te miejsca i tak stoją pod blokiem. Nic sie nie zmieni.

Guru

A spodziewałbym się żeby było NORMALNIE. Specjalnie dla Ciebie Mustang1 zadzwoniłem do naszego deweloperka i dowiedziałem się, że : miejsce na górze kosztuje 4950, na dole 17950 i rozkladaja to na raty. Dla mniej zamożnych (pewnie tych od nowych aut) wynajem gora 330 za pół roku lub jakiś kafel za pół roku na dole. I to jest dla mnie NORMALNOŚĆ. pozdr.

Mustang1

Czuję się tym faktem zaszczycony

Pozdr