www.mroza21.fora.pl

papiml

A deweloper siedział i się śmiał! Widziałam to.

sylwia

śmiali się również ci którzy mają wykupione bądź wynajęte miejsca

papiml

Ja mam i się nie śmiałam, bo rozumiem innych, ale co tam my naród zawistny.

margaRED_pi

A dla mnie ta cała sytuacja przestaje się robić śmieszna tylko zaczyna robić żałosna. Bo mieszkamy na jednym osiedlu jesteśmy sąsiadami a bawimy się (i tu przepraszam za brzydkie słowo) w podpi.....lanie sąsiadów? Jak tak to ludzie wiedzą gdzie donosić, ale jak się szuka świadków jakiegoś zdarzenia to nagle nikt nic nie widział nikt nic nie wie. Ale skoro się donosi na parkujących to chyba trzeba siedzieć non stop w oknie, bo dziś to policjanci akcję spisywania rozbili sobie na kilka "najazdów" więc znów musieli być wezwani.

Pawel

ras88

niech się śmieją ale przyjdzie pora i na nich, bo pewnie czują się bezkarni za swoje bardzo ambitne poczynania, jednak zapominają że żyjemy w czasach gdzie każde zrealizowane połączenie telefoniczne jest zapisywane, ponadto często trzeba podać imię i nazwisko... i tu jest psikus, ponieważ uzyskać dane na temat osoby zgłaszającej interwencję nie jest już tak trudno jak 10 lat temu Smile

i pewnie nie wszyscy mieszkają wysoko... Smile

KRNĄBRNY

ras88 - ostro pojechałeś z tą groźbą, myślę jednak, że zastraszanie sasiadow nic tu nie da, a przy tym jest "troche" nie na miejscu

- dla wyjasnienia mam miejsce pod garazem, ale to nie ja dzis dzwonilem po psy
naprawde wkurzaja mnie leniuchy, ktorzy parkuja pod klatkami i na krzyzowkach

zastanawiam sie jednak nad dwoma sprawami:

- co bedzie z mozliwością poruszania się po osiedlu po jego zamknieciu
- co mam zrobic (tak teraz jak i po zamknieciu osiedla) aby wymoc na szanownych sasiadach niezastawiania mojej malzonce wyjazdu z wykupionego miejsca (niestety do niektorych idiotow nie dociara slowo "proszę" , ale nie trafia rowniez "wyp....", pozostawalyby jedynie sposoby Ras88 - ktorych jednak nie stosuje

ras88

Dla sprostowania: to nie groźba, a jedynie uświadomienie. Nigdy nie wiesz co ludziom do głowy przyjdzie, a myślę że nie tylko ja wiem jak i skąd "zdobyć" dane osoby szukającej problemów.
Na każdego kozaka znajdzie się większy kozak i myślę, że nie warto zapominać tego jakże mocno życiowego przekazu Smile

sylwia

może zamiast "kozaczyć" uświadomisz nas ras88 któż to zafundował nam dzisiejszy żenująco śmieszny spektakl na naszym osiedlu

Łukaszz

To nie dzwonią sąsiedzi tylko nasz kochany deweloper który musi sprzedać miejsca postojowe, ponieważ pozostało mu już nie wiele mieszkań a w garażowcu kasa zamrożona.
Osiedla nie zamknie ( bo nie ma w tym biznesu) a telefonami na policję zmusi nas do wykupienia tych miejsc prędzej czy później
No chyba, że w końcu weźmiemy się za niego i jako wspólnoty wystąpimy o zmianę znaku na "strefa ruchu" i nadal na osiedlu obowiązują przepisy ruchu drogowego tylko parkowanie się zmienia.

ras88

Jak tylko się dowiem i będą to pewne informacje na pewno Was wszystkich poinformuje żebyście wiedzieli z kim mamy doczynienia

jacek24

A publikowanie danych osobowych bez zgody tej osoby to nie bedzie przypadkiem lamanie prawa?
Cos mi tez mowi, ze to jest nie zgodne z regulaminem forum.

ras88

baggio314

A ja Państwu powiem tak. Wydaje mi się, że wystarczyłoby zmienić tylko i wyłącznie domofony w naszych wiatrołapach, ponieważ to z tamtąd cała "transmisja" sygnału idzie do naszych mieszkań. Po czym, przekopać tylko nasze osiedle i mamy otwieranie z domofonow. Wcale nie trzeba wchodzic i ingerowac az do naszych mieszkan itp.

Jezeli chodzi o Pana Rafala... Również otrzymałem informację i to z bardzo pewnego źródła iż to sam deweloper wzywa na nas policję. I tak jak napisał ras88 Pan Załoga to jest typowy głupi cwaniak. I jak pisałem wcześniej wie cos na kazdy temat ale wiedzy zadnej. Nawet kredytow zalatwiac nie umie bo ludzie wola brac w banku niz u niego.

Również co do samego Pana Załogi dzisiaj niczym przyczajony tygrys ok 21:30 podstepem i ubrany na czarno z papieroskiem w buzi wszedl do garazu podziemnego i z lista chodzil od miejsca do miejsca i cos sprawdzal. A przeciez biuro w pon pracuje tylko do godz 15. Wiec czyzby az takie byly zaleglosci w pracy? Czy moze chodzi o to aby juz nikt go nie zauwazyl?

Najpierw zacznijmy od zniesienia znaku "strefa zamieszkania" i pozbycia sie naszego cwaniaka. Potem zajmijmy sie przerobkami domofonow. Mam znajomego ktory zna sie na elektryce i pewnie by sie podjal tego temtu i moge sie go zapytac jakby to najlepiej zrobic oraz jakie bylyby to koszta. Najrozsadniej byloby zrobic to na domofony. Niestety przemeczymy sie miesiac ale potem bedzie problem z glowy.

Bo pora sobie zadac pytanie... Szkoda kasy aby zamknac osiedle, ale czy nie szkoda wam placic mandaty w wysokosci 100zl? A co do ludzi ktorzy sie smieja? sam osobiscie mam miejsce wykupione i sie z tego smieje ale nie z ludzi ktorzy placa mandaty bo parkuja tak a nie inaczej tylko smieszy mnie wzywanie przez dewelopera, ktory zapewnia ze nasze osiedle jest takie rewelacyjne i najlepsze, jest zamkniete itp a tu sam na nas donosi... W sumie mozna by sie przyczaic kiedy To Pan Załoga zaparkuje jak nie trzeba zastawic jego samochod i poczekac na przyjazd policji aby i on sie dowiedzial jak to smakuje Wink

Alex

Panie baggio314,tak najpierw znak a później reszta! Zacznijmy "coś" robić w tym kierunku...oby nie skończyło się na gadaniu.